Wybierz język

Polish

Down Icon

Wybierz kraj

England

Down Icon

W „Andorze” dobre zawsze było słowem na cztery litery

W „Andorze” dobre zawsze było słowem na cztery litery

„Będą chwile, gdy walka będzie się wydawać niemożliwa. Już to wiem. Samotny, niepewny, przyćmiony skalą wroga” – mówi bezcielesny głos. „Zapamiętaj to: wolność jest czystą ideą. Pojawia się spontanicznie i bez instrukcji”.

Star Wars ” i wynikająca z tego wiara, która spaja jego fanów, opierają się na cytatach o jasnej i ciemnej stronie Mocy. Ponieważ „ Andor ” jest agnostyczny, jego przewodni werset jest manifestem napisanym przez rewolucjonistę, Karisa Nemika (Alex Lawther), którego imię i twarz prawdopodobnie zostały zapomniane przez większość widzów. Nemik był drugoplanową postacią w trzech odcinkach pierwszego sezonu serialu, zanim zginął w wypadku, zmiażdżony przez ciężki przedmiot spadający na niego podczas małego napadu.

Jeśli Imperium potrzebuje krwi lub zasobów materialnych, wymyśli powód, żeby zamordować kogokolwiek i przedstawi tę rzeź opinii publicznej jako rozsądną.

Cassian Andor ( Diego Luna ) ledwo poznaje tego rewolucyjnego filozofa, ale jakoś Nemik decyduje się powierzyć najemnikowi swoje nagrane myśli. Pięć lat później proklamacja Nemika rozbrzmiewa w całej galaktyce. Jego słowa są jednymi z ostatnich rzeczy, jakie słyszy szef Imperial Security Bureau (ISB) major Partagaz ( Anton Lesser ), gdy jego kariera żałośnie dobiega końca.

„W całej galaktyce nieustannie dochodzi do przypadkowych aktów powstania. Istnieją całe armie, bataliony, które nie mają pojęcia, że ​​już zaciągnęły się do sprawy” – mówi nagrany głos Nemika, podczas gdy Partagaz słucha zniechęcony. „Pamiętajcie, że granica Rebelii jest wszędzie. I nawet najmniejszy akt powstania przesuwa nasze linie do przodu”.

„Andor” (Lucasfilm/Disney+) „To się rozprzestrzenia, prawda?” Partagaz pyta kolegę stojącego przy biurku. „... Kto to według ciebie jest?” Mężczyzna nie ma odpowiedzi, poza delikatnym powiedzeniem Partagazowi, że „oni” na niego czekają, co nie jest dobrą wiadomością. Następnie pozwala Partagazowi na chwilę prywatności, aby „zebrał myśli”, rozumiejąc to jako kod do popełnienia samobójstwa.

„Jedha, Kyber, Erso”, ostatni odcinek „Andor”, rezygnuje z konwencjonalnej ostateczności, aby połączyć serię z filmem, który ją zainspirował, „ Łotr 1. Gwiezdne wojny – historie ” z 2016 r. Zakon Jedi jest w dużej mierze nieobecny w filmie i serialu, podobnie jak wiara w Moc. W jej miejsce, jak mówi bohaterka „Łotra 1”, Jyn Erso, jest nadzieja, na której zbudowane są rebelie.

„Andor” nie mierzy nawet tak wysoko, duchowo rzecz biorąc, ponieważ ludzie mają irytujący nawyk trzymania się nadziei i wiary zamiast radzenia sobie z bardzo realnymi problemami, które są przed nami. Zamiast tego Gilroy wyjaśnia zalążki buntu w kategoriach strukturalnych. Rządy autorytarne są na szczycie, podtrzymywane przez biurokratycznych pomocników i zwykłych obywateli, którzy idą, aby się dogadać, nigdy nie wierząc, że szturmowcy kiedykolwiek będą mieli powód, aby wyważyć ich drzwi.

Ale jeśli Imperium potrzebuje krwi lub zasobów materialnych, wymyśli powód, by zamordować kogokolwiek i sprzeda tę rzeź opinii publicznej jako rozsądną. Ta asymetryczna dynamika definiuje wszechświat „Gwiezdnych wojen”, ale ponieważ filmy są projektowane w celu sprzedaży zabawek, rzadko jesteśmy proszeni, by postrzegać je jako coś więcej niż bajki stawiające dobro przeciwko złu.

Ciągłe zapewnianie się o własnej dobroci staje się męczące. Być może dlatego większość współczesnych rozszerzeń „Gwiezdnych wojen” Disneya sprowadza się do niczego więcej niż wiotkiego serwisu dla fanów. Space opery George’a Lucasa wychowały pokolenia fanów, aby identyfikowali się z dobrymi facetami, wierząc, że zawsze będą triumfować nad złem. To podstawowe powiedzenie jest również zgodne z historią Ameryki po II wojnie światowej.

„Andor” trafia do nas dekady po tym, jak mit ten prysł, i być może dlatego tak mocno rezonuje ze współczesną publicznością. Powitaliśmy decyzję Tony’ego Gilroya, by sprowadzić mitologię gwiazd Lucasa z powrotem na ziemię. Widzowie poznają Cassiana jako pokrytego błotem dziecko w pierwszych odcinkach i żegnają się z dorosłym szpiegiem i jego wiernym, sarkastycznym towarzyszem droidem K-2SO (głosu użyczył Alan Tudyk ) z powierzchni Yavin, deszczowej placówki, gdzie rebelia wkrótce zadaje swój pierwszy cios.

Ciągłe zapewnianie się o własnej dobroci staje się męczące. Być może dlatego większość współczesnych rozszerzeń „Star Wars” Disneya sprowadza się do niewiele więcej niż wiotkiego serwisu dla fanów.

Finał „Andor” jednak odrzuca wszelkie nostalgiczne impulsy. Ma on połączyć swoje historie z małego ekranu z „Łotrem 1” i innymi opowieściami z „Gwiezdnych wojen”, co udaje mu się znakomicie. Tymczasem serial jako całość został przesadnie pochwalony jako „radykalny”, co przypisuje zbyt dużą wartość rozrywce, nawet doskonałej, i jej znikomemu potencjałowi wpływania na ruchy społeczne w świecie rzeczywistym.

Bardziej trafnym podsumowaniem „Andor” i jego wpływu jest nazwanie go przejmująco przywodzącym na myśl tę amerykańską erę, szczególnie w sposobie, w jaki rozwija swoich antagonistów. Chodzi o Partagaza, jego główną oficerkę ISB Dedrę Meero ( Denise Gough ), jej kochanka i kozła ofiarnego, Syrila Karna (Kyle Soller) i Luthena Raela ( Stellan Skarsgård ).

W „Andor” jest też mnóstwo standardowych oficerów imperialnych z „Gwiezdnych wojen”, którzy z entuzjazmem służą złu. Do tego serialu nie byli oni indywidualizowani w sposób, który wyjaśniałby, co zyskują, pomagając despotce niszczyć planety. Ale nie widzimy też ilości ofiarnej krwi, jaką ludzie tacy jak Luthen i jego asystentka Kleya (Elizabeth Dulau) wlewają w budowanie najsłynniejszej rebelii popkultury.

„Andor” (Lucasfilm/Disney+). W całej serii Luthen kieruje wieloma niczego niepodejrzewającymi ludźmi na śmierć w służbie sprawiedliwej rewolucji.

Ostatnie trzy odcinki kończą się zrozumieniem, że ponieważ nie ma jasnych definicji dobra, ludzie tacy jak Luthen płacą ostateczną cenę podobną do tej, jaką zapłacili Partagaz i Dedra.

Mistrz szpiegów Skarsgårda wbija mu nóż w tors, aby uniemożliwić imperialnym przesłuchującym wydobycie kompromitujących informacji, ale przeżywa i zostaje hospitalizowany pod strażą. Kleya musi wkraść się na oddział, w którym jest przetrzymywany, aby go wykończyć, i zostaje niemal zabity za okazanie mu tej łaski.

Cele Kleyi są bezinteresowne, jak większości innych rebeliantów na „Andorze”. W przeciwieństwie do tego, ambicja definiuje i niszczy imperialnych, takich jak Dedra, która wtyka nos tam, gdzie nie powinna i wpada na plany Gwiazdy Śmierci. Nie zna swoich asystentów szpiegów rebelii; złe imperia nigdy nie są hermetyczne. Ale kiedy kret Luthena dostarcza tę wskazówkę o egzystencjalnym znaczeniu, jego nagrodą jest śmierć, zanim zdąży powiedzieć o tym komukolwiek innemu. Do tego czasu Syril jest już dawno martwy, umierając anonimowo podczas wrogiego przejęcia spokojnej planety przez swojego pracodawcę.

Jeśli „Andor” utrzyma swoją trwałość, to będzie to dzięki sposobowi przypominania nam, że bezwarunkowa wiara w naszą dobroć może nas przemienić w złoczyńców. Być może jesteśmy wychowywani tak, by cenić porządek i przestrzegać autorytetu, warunkując nas do wiary w ludzi sprawujących władzę, gdy identyfikują oni jakąś część populacji, nawet naszych sąsiadów, jako wrogów naszego uporządkowanego istnienia.

Jeśli „Andor” utrzyma swoją trwałość, to dzięki sposobowi przypominania nam, że bezwarunkowa wiara w naszą dobroć może uczynić z nas złoczyńców.

4 maja, w Dniu „Gwiezdnych Wojen”, Biały Dom rozpowszechnił mema przedstawiającego Donalda Trumpa jako Jedi z wystającymi ramionami, określając „Radykalnych Lewicowych Lunatyków” jako „Imperium” w swoim poście X. Ludzie nie umknęli uwadze, że miecz świetlny Trumpa jest czerwony, ulubiony kolor lorda Sithów . Kiedy przerażająco duża liczba Amerykanów utożsamia dobroć z władzą i dominacją, to, co oznacza bycie dobrym, staje się plastyczne.

Dziwne, że chłodny realizm rządzący „Andor” jest w jakiś sposób pocieszający w tej epoce szerzącej się korupcji politycznej. Głupotą jest mieć nadzieję, że klasa miliarderów, która obecnie oszukuje amerykańskich podatników, kiedykolwiek poniesie konsekwencje. Ale możemy ufać, wiedząc, że podczas gdy autorytaryzm wymaga lojalności, rodzi również nielojalność.

Chcesz codziennie otrzymywać podsumowanie wszystkich wiadomości i komentarzy, jakie Salon ma do zaoferowania? Zapisz się na nasz poranny newsletter , Crash Course.

Te zamykające odcinki „Andor” zawierają retrospekcje do wcześniejszego życia Luthena jako żołnierza Imperium, który zwrócił się przeciwko Imperium i wychował Kleyę. Powinna być jedną z jego ofiar. Zamiast tego wychowuje ją na bojowniczkę ruchu oporu.

Jednocześnie, prawdziwi wyznawcy, tacy jak Dedra, są ostrzegani, że ich gotowość do wykonywania moralnie nagannych rozkazów co do joty nie uratuje ich, gdy Imperium się rozpadnie. Nasz ostatni rzut oka na Dedrę pokazuje ją boso i skuloną w celi więziennej, skazaną na bycie zapomnianą tak samo jak jej szef i każdy inny podwładny, który zawodzi Imperatora.

„Andor” (Lucasfilm/Disney+). Ale nasze ostatnie spojrzenie na Kleyę również pokazuje ją zimną i zszokowaną, ale na Yavin. Mon Mothma ( Genevieve O'Reilly ), Bail Organa (Benjamin Bratt) i inni mają trudności z uwierzeniem w jej ostrzeżenie o Gwieździe Śmierci, ponieważ informacja ta pochodziła od Luthena, który w ich oczach jest złoczyńcą.

„Andor” ląduje jednak w miejscu pełnym optymizmu, stawiając na małych facetów rozmontowujących faszyzm kawałek po kawałku. Filmy mogą definiować warunki walki w czerni i bieli, ale ten serial podniósł ten motyw do dojrzałości. Dobro nie zawsze zwycięża, przypominają nam o tym ostatnie klatki; historia kończy się, gdy Cassian i K-2SO wyruszają w stronę swojej najważniejszej misji, tej, która ich zakończy.

Jednak to zakończenie rzuca nam wyzwanie, by mimo wszystko mieć nadzieję. „Tyrania wymaga nieustannego wysiłku”, mówi manifest Nemika. „Łamie się, przecieka. Władza jest krucha... I wiedz o tym: nadejdzie dzień, gdy wszystkie te potyczki i bitwy, te chwile buntu, zaleją brzegi władzy Imperium. A wtedy będzie o jedną za dużo. Jedna rzecz złamie oblężenie”.

„Zapamiętaj to” – kończy rewolucjonista. „Spróbuj”.

Wszystkie odcinki serialu „Andor” można obejrzeć na platformie Disney+.

salon

salon

Podobne wiadomości

Wszystkie wiadomości
Animated ArrowAnimated ArrowAnimated Arrow